Jak w temacie :) Jam skupiona na duchowości skończyłam (wykończyłam?) dzisiaj (właściwie wczoraj) - "O odnowie życia zakonnego i kierownictwie duchowym. Niepublikowane listy Thomasa Mertona" i zaczęłam "Miłość przekracza granice" Angeliki Daiker (niezwykle wciągająca biografia o niezwykłej kobiecie msJ Magdalenie).

Ja obecnie zaczełam czytać ksiazke " Kiedy płaczą świerszcze"

a ja "mój Chrystus połamany" :)

A ja w książkach do magisterki...
Czyli wszystko co o Matce Teresie z Kalkuty można...
Więc na samą myśl o tej postaci robi mi się nie dobrze... (za bardzo się przejadłam... no i fakt, że to jest do magisterki...);(

'Chata'. Ale nie mogę dokończyć..

oKasia napisał:

A ja w książkach do magisterki...
Czyli wszystko co o Matce Teresie z Kalkuty można...
Więc na samą myśl o tej postaci robi mi się nie dobrze... (za bardzo się przejadłam... no i fakt, że to jest do magisterki...);(

skąd ja znam ten ból ;) Oczywiście nie pisałam o Matce Teresie, ale przez jakiś czas na literaturę z zakresu mej magisterki reagowałam wręcz alergicznie. Na szczęście, po obronie i odsapnięciu od tematu, nastąpiła pełna remisja  ;) Życzę lekkiego pióra, a bardziej po literacku "połamania go" :)

Poemat Boga-Człowieka :)

A ja czytam Dzienniczek s. Faustyny.

A ja niestety wszelkiego rodzaju materiały, notatki, skrypty na egzamin z protologii:(

ja czytam o wspomaganiu dziecka w wieku przedszkolnym :)
oczywiscie czytam poniewaz to bedzie na egzaminie :)  tak z własnej inicjatywy złapałabym inna ksiażkę :0

podręcznik do historii, wydawnictwo Demart,

nie polecam ;p

aaniaa napisał:

A ja czytam Dzienniczek s. Faustyny.

zazdroszcze Ci kochana ze czytasz tak piękną ksiażke :)

Ania napisał:

podręcznik do historii, wydawnictwo Demart,

nie polecam ;p

Dzięki mojej pani od historii odpycha mnie od tego przedmiotu. Kiedyś nawet lubiłam.

Faustynka napisał:

zazdroszcze Ci kochana ze czytasz tak piękną ksiażke

Tak, tylko mało czasu, nie ma bardzo kiedy czytać. Ale ma w sobie coś ta książka.

Aaniu, witaj w klubie... Ja też kiedyś lubiłam... A dzięki mojej obecnej nauczycielce, sama nazwa przedmiotu wywołuje we mnie serię nieprzyjemnych odczuć :)

"Pluralizm społeczno-kulturowy" nic ciekawego;/

W domu najlepiej. Nasza droga do Kościoła katolickiego".
Scott i Kimberly Hahn

byli protestanci pisza o świadectwo

fragment
http://www.apologetyka.katolik.pl/dysku … pie-prawdy